sobota, 21 marca 2015

"Cząstka Podlasia" - subiektywny komentarz



                  Film, na którego czekałam od dawna i byłam bardzo ciekawa końcowego efektu. 
Śledziłam na Facebooku, nowe poczynania autorów i z "pazernością" ;) wpatrywałam się w nowe zdjęcia.

Dla mnie film to wrażenie, zanurzenie się w przyrodę i jej cykliczność, o czym świadczą kadry pór roku.
Opowiada o regionie Polski, który dla mnie jest daleki i kryje w sobie tajemnice, może dlatego jest dla mnie dodatkowo interesujący. Różnorodność kultur i religii, co prawda jest zaznaczona symbolicznie, ale i tak można się przenieść w mistyczny nieznany świat.

Pierwsze kadry filmu obudziły we mnie skojarzenie oniryczne. Senne, wręcz malarskie obrazy wprowadzały w nowy baśniowy świat.

Muzyka współgrała, jednak polecam wybrać się do dobrego kina, gdzie jakość obrazu i dźwięku będzie bardzo dobra, żeby  nic nie przeszkadzało w kontemplowaniu pięknych przemijający obrazów.

Wydaje mi się, że jest to film dla tych, którzy są wrażliwi na przyrodę, są pasjonatami fotografii przyrodniczej i nie tylko... dla każdego wrażliwego, który ma ochotę wyrwać się industrialnego otoczenia.   Myślę, że urzeknie ich możliwość oglądania skondensowanych romantycznych ujęć. W niektórych momentach widziałam obrazy Friedricha - zamglone pejzaże, dalekie przestrzenie, zacienione ruiny, wprowadzające w stan mistycyzmu.

Piękne kadry i układy kompozycyjne prosiły, aby zostać z nimi dłużej.

Spokój i tajemnica...

Polecam


"Cząstka Podlasia"

Twórcy: Zdzisław Folga, Paweł Jankowski, Marek Kubik

niedziela, 15 marca 2015

Rajd Bez Ciśnienia II

            Rajd Bez Ciśnienia II odbył się 14 marca, do pokonania było ponad 180 km według bardzo dobrze rozpisanego roadbooka. Ponieważ rajd miał charakter typowo turystyczny i wiele uczestników jechało wraz z rodzinami, organizatorzy przygotowali dla nich sympatyczne zadania, które w czasie jazdy miały być wykonane i oczywiście liczyły się do generalnej punktacji. Mieliśmy na trasie 3 tory off-road, które musieliśmy pokonać na czas oraz dwa tory z pieczątkami ( górki, "drapki") oraz dla chętnych trochę wody i bagna...każdy mógł znaleźć coś dla siebie. 
                    Drużyna Szpiku również uczestniczyła w imprezie, zachęcała do rejestracji oraz propagowała dawstwo szpiku. Przeprowadziłam kilka rozmów na ten temat, wszelkie informacje były ogólnie dostępne dla zainteresowanych w głównym holu było przeznaczone do tego celu miejsce.  Dwa "szpikowozy" godnie reprezentowały Drużynę Szpiku i dojechały do celu. Jeden "szpikowóz" reprezentowało dwóch młodych ojców wraz z piętnastomiesięcznymi córeczkami, które dzielnie zniosły trudy off-roadu. Trzeba tutaj dodać, że był to ich pierwszy rajd, więc należy im się  wielki szacunek.
http://www.darszpiku.pl/



Wręczenie nagród, atrakcje dla dzieci, dyskoteka umiliły nam pobyt w hotelu.
             Przyjazna atmosfera i doborowe towarzystwo zachęcają do skorzystania z kolejnej tego typu imprezy.