Film, na którego czekałam od dawna i byłam bardzo ciekawa końcowego efektu.
Śledziłam na Facebooku, nowe poczynania autorów i z "pazernością"
;) wpatrywałam się w nowe zdjęcia.
Dla mnie film to wrażenie, zanurzenie się w przyrodę i jej cykliczność, o czym świadczą kadry pór roku.
Opowiada
o regionie Polski, który dla mnie jest daleki i kryje w sobie
tajemnice, może dlatego jest dla mnie dodatkowo interesujący.
Różnorodność kultur i religii, co prawda jest zaznaczona symbolicznie,
ale i tak można się przenieść w mistyczny nieznany świat.
Pierwsze kadry filmu obudziły we mnie skojarzenie oniryczne. Senne, wręcz malarskie obrazy wprowadzały w nowy baśniowy świat.
Muzyka współgrała, jednak polecam wybrać się do dobrego kina, gdzie jakość obrazu i dźwięku będzie bardzo dobra, żeby nic nie przeszkadzało w kontemplowaniu pięknych przemijający obrazów.
Wydaje mi się, że jest to film dla
tych, którzy są wrażliwi na przyrodę, są pasjonatami fotografii
przyrodniczej i nie tylko... dla każdego wrażliwego, który ma ochotę wyrwać się industrialnego otoczenia. Myślę, że urzeknie ich możliwość oglądania
skondensowanych romantycznych ujęć. W niektórych momentach widziałam
obrazy Friedricha - zamglone pejzaże, dalekie przestrzenie, zacienione
ruiny, wprowadzające w stan mistycyzmu.
Piękne kadry i układy kompozycyjne prosiły, aby zostać z nimi dłużej.
Spokój i tajemnica...
Polecam
"Cząstka Podlasia"
Twórcy: Zdzisław Folga, Paweł Jankowski, Marek Kubik